Liczba ofiar śmiertelnych COVID-19 wzrasta, zarówno we Włoszech jak i w Hiszpanii.
Sobota była najgorszym jak do tej pory dniem pod kątem śmiertelności COVID-19 w Europie.
Całkowita liczba zgonów we Włoszech w wyniku wybuchu koronawirusa wzrosła w sobotę do 4,825, co oznacza, że był to najgorszy dzień pod kątem śmiertelności COVID-19 od początku pandemii. Hiszpania również odnotowała w ten dzień wzrost liczby ofiar śmiertelnych.
Oficjalne włoskie liczby wykazały, że liczba ofiar śmiertelnych w tym kraju wzrosła o 793 w ciągu ostatnich 24 godzin, podczas gdy całkowita liczba zdiagnozowanych przypadków wzrosła o 14 procent do 5,578.
Dane pokazały, że całkowita liczba aktywnych zakażeń – które nie obejmują osób wyzdrowiałych i zmarłych – również gwałtownie wzrosła o 13 procent do 42,681. Do chwili obecnej we Włoszech wyzdrowiało 6,072 osób, a 2,875 osób przebywa na oddziale intensywnej terapii.
W sobotę zdiagnozowano aż 546 zgonów w samych północnym regionie Włoch, w Lombardii.
Hiszpania odnotowała w sobotę ponad 300 zgonów spowodowanych wirusem, co zwiększyło ogólną liczbę ofiar śmiertelnych do 1326.
„Niestety, najgorsze dopiero przed nami,” powiedział premier Hiszpanii Pedro Sánchez, ostrzegając, że liczba zgonów i zdiagnozowanych przypadków w Hiszpanii będzie nadal rosła. „Musimy przygotować się na najtrudniejsze – szczyt pandemii przetestuje do granic możliwości naszą moralność i możliwości materialne.”
Liczba udokumentowanych w Hiszpanii przypadków koronawirusa wzrosła o prawie 5000, według danych opublikowanych w sobotę, dając tym samym 24,926 przypadków COVID-19 w Hiszpanii, oraz 1612 osób na oddziale intensywnej terapii.
W porównaniu z piątkowymi danymi, nowe liczby stanowią 25-procentowy wzrost liczby przypadków, 40-procentowy wzrost liczby osób przebywających na intensywnej terapii i 32-procentowy wzrost liczby zgonów. Wyzdrowiało natomiast ogółem 2125 osób.
Hiszpańskie szpitale i oddziały intensywnej terapii walczą o przetrwanie, mimo że niektóre hotele w Madrycie zostały tymczasowo przekształcone w placówki medyczne, podobnie jak Fair of Madrid, główna przestrzeń wystawowa stolicy.
Madryt pozostaje najbardziej dotkniętą epidemią częścią Hiszpanii – 8921 przypadków COVID-19, 767 osób przebywających na intensywnej terapii oraz 804 zgonów.
Sánchez ostrzegł przed ryzykiem upadku systemu opieki zdrowotnej, w przypadku gdyby pandemia i rozprzestrzenianie choroby nie zostało opanowane, przyznając jednocześnie, że w przeciwieństwie do wielu krajów azjatyckich „społeczeństwo zachodnie nie było przygotowane na pandemię”.
W kilku częściach Hiszpanii, w tym w Madrycie i Sewilli, obywatele wychodzili na balkony i uderzali metalowymi łyżkami w garnki i patelnie w wyznaczonym czasie, w proteście przeciwko rządowemu zarządzaniu kryzysem.
We Włoszech, które w czwartek wyprzedziły pod kątem liczb Chiny i stały się krajem o największej liczbie ofiar śmiertelnych w wyniku globalnej epidemii COVID-19, rząd podjął bardziej rygorystyczne działania, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa.
Premier Giuseppe Conte nakazał wszystkim firmom, z wyjątkiem tych, które uważa się za niezbędne dla łańcucha dostaw, na zamknięcie do co najmniej 3 kwietnia, ze względu na to, że Włochy stanęły w obliczu „najtrudniejszego kryzysu w naszym powojennym okresie”, jak sam powiedział w sobotnim komunikacie wideo umieszczonym w mediach społecznościowych.
Conte powiedział, że sklepy spożywcze, apteki, banki i usługi pocztowe pozostaną otwarte.
W piątek rząd zakazał ostatnich typów ćwiczeń na świeżym powietrzu, które Włosi mogli wykonywać. Bieganie i jazda na rowerze nie są już dozwolone.
Do Mediolanu, największego miasta w Lombardii, wysłano włoskie wojsko, aby zapewnić przestrzeganie tych środków.
W piątek w całych Włochach policja skontrolowała ponad 226,333 osób, przy czym prawie 10,000 osób zostało ukaranych za złamanie tych zasad, a 260 za fałszywe oświadczenia dotyczące tego, dlaczego znajdują się na zewnątrz.
Ze względu na to, że system opieki zdrowotnej w Lombardii jest pod ogromnym obciążeniem, rosną możliwości, że inne regiony również zaczną borykać się z podobnym brakiem zasobów. Wielu zarażonych COVID-19 to pracownicy służby zdrowia.